Zakupy z Niemiec ( dm,Action,EDEKA )
Hej.
Jeszcze chwilę jestem w Niemczech i dziś chciałabym Tobie pokazać co kupiłam w Niemczech i kilka innych zdjęć.
Zacznę od tego że w Niemczech jestem u mojej teściowej ( Dastin'a mamy ) razem spędziliśmy Sylwestra w Górach i tu przyjechaliśmy na kilka dni nowego roku, kto mnie dłużej czyta ten wie że w Niemczech bywam jeden, dwa razy w roku, przez 5lat mam już swoje ulubione produkty i sklepy, dziś mam wegańskie i wegetariańskie zakupy z: EDEKA, dm i Action.
Zdjęcie główne:
- antyperspirant (Dastin'a)
- żel do włosów
- pianka pod prysznic kokosowa
- pianka pod prysznic arbuzowa
- bambusowa szczoteczka
- pendzel do pudru
- maseczka lisek
- sól do kąpieli
- kula do kąpieli
Coś słodkiego:
- maliny w czekoladzie
- świąteczne "kulki mocy"
- czekolada na mleku ryżowym
- czekolada biała z kawą
- kawa w czekoladzie
- batoniki marchewkowe.
Jedzenie na "przetrwanie" kilku dni w Niemczech, co nie zjemy zabierzemy do samolotu.
- Czekolada
- batoniki
- veggie- bolognese
- "smalczyk" wegański z cebulką i jabłkiem
- herbata
- burgery
- pomidorowe plastry na kanapki
- Tortelloni
- coś ala "salami" :)
- kiełbaski na grilla.
Coś na zimowe wieczory:
- moje ulubione herbatki od lat
- sezamki, słonecznik i orzeszki
- mieszkanka różnych chrupków i orzeszków.
Zawsze jak przyjeżdżamy to rano czekają na nas takie śniadania, że tak powiem " do koloru do wyboru" :) Wszystkich się zadowoli.
Zapiekanka - nie wiem jak się robi, ale smakowała jak sałatka grecka na ciepło.
W sklepie Action oczywiście musiałam kupić naklejki, cudowne są ! :)
Z zakupów to wszystko. Wydaje mi się że w tym roku zrobiłam wyjątkowo mało zakupów. :)
Do napisania!
Pat :)
Jeszcze chwilę jestem w Niemczech i dziś chciałabym Tobie pokazać co kupiłam w Niemczech i kilka innych zdjęć.
Zacznę od tego że w Niemczech jestem u mojej teściowej ( Dastin'a mamy ) razem spędziliśmy Sylwestra w Górach i tu przyjechaliśmy na kilka dni nowego roku, kto mnie dłużej czyta ten wie że w Niemczech bywam jeden, dwa razy w roku, przez 5lat mam już swoje ulubione produkty i sklepy, dziś mam wegańskie i wegetariańskie zakupy z: EDEKA, dm i Action.
Zdjęcie główne:
- antyperspirant (Dastin'a)
- żel do włosów
- pianka pod prysznic kokosowa
- pianka pod prysznic arbuzowa
- bambusowa szczoteczka
- pendzel do pudru
- maseczka lisek
- sól do kąpieli
- kula do kąpieli
Coś słodkiego:
- maliny w czekoladzie
- świąteczne "kulki mocy"
- czekolada na mleku ryżowym
- czekolada biała z kawą
- kawa w czekoladzie
- batoniki marchewkowe.
Jedzenie na "przetrwanie" kilku dni w Niemczech, co nie zjemy zabierzemy do samolotu.
- Czekolada
- batoniki
- veggie- bolognese
- "smalczyk" wegański z cebulką i jabłkiem
- herbata
- burgery
- pomidorowe plastry na kanapki
- Tortelloni
- coś ala "salami" :)
- kiełbaski na grilla.
Coś na zimowe wieczory:
- moje ulubione herbatki od lat
- sezamki, słonecznik i orzeszki
- mieszkanka różnych chrupków i orzeszków.
Zawsze jak przyjeżdżamy to rano czekają na nas takie śniadania, że tak powiem " do koloru do wyboru" :) Wszystkich się zadowoli.
Zapiekanka - nie wiem jak się robi, ale smakowała jak sałatka grecka na ciepło.
W sklepie Action oczywiście musiałam kupić naklejki, cudowne są ! :)
Z zakupów to wszystko. Wydaje mi się że w tym roku zrobiłam wyjątkowo mało zakupów. :)
Do napisania!
Pat :)
12 Komentarze
Jak ja bym chciała byc w Action...chociaż boję się ile bym wydała :p Twoje naklejkowe zdobycze śliczne ^^ i mmm maliny w czekoladzie bym spróbowała!
OdpowiedzUsuńFajne zakupy, jedzenie oczywiście przyciągnęło moją uwagę najbardziej :)
OdpowiedzUsuńSaladka po geecku jako zapiekanka na ciepło to nie widziałam na oczy, ale moze mi smakować bo ja bardzo lubię warzywa w takim.wydaniu:)
OdpowiedzUsuńTyle osób poleca produkty Balea, jak kiedyś będę u naszych wschodnich sąsiadów to na pewno się skuszę :)
OdpowiedzUsuńSama lubię próbować nowe smaki ,więc próbowała bym razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńCzęść zakupów na pewno przypadła by mi do gustu 😀
OdpowiedzUsuńwow ile słodyczy, jak miło.... uwielbiam niemieckie słodycze.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy zwłaszcza te z DM. Szkoda, że u nas nie ma tej drogerii
OdpowiedzUsuńW wielkim mieście ( obok naszej wsi) są takie małe sklepiki do których właściciele przywożą różne cuda za zachodniej granicy. Najczęściej tam kupuję chemię i słodycze. Doskonale rozumiem Twoje przyzwyczajenie do niektórych produktów.
OdpowiedzUsuńŚwietne łowy!
OdpowiedzUsuńA już myślałam że będzie tego więcej z demki:)
OdpowiedzUsuńI jak ogólnie smakował smalczyk? U mnie też było trochę smakołyków z Niemiec, zresztą sama widziałaś:)
OdpowiedzUsuń